Jakiś czas temu, koleżanka przypomniała mi o istnieniu czegoś takiego jak makrama. Kiedy w podstawówce chodziłam na kurs makramy używaliśmy okropnego, szorstkiego sznurka od snopowiązałek i wszystko co z tego powstało było bardzo siermiężne, a teraz proszę - delikatna biżuteria z lnu, bawełny i koralików.
sobota, 14 sierpnia 2010
moje stempleki
Wszystkie raczej stare. Najnowszemu zapomniałam zrobić zdjęcia, a już podarowałam go osobie dla której go wyrzeźbiłam.
piątek, 13 sierpnia 2010
no to teraz coś nowszego
Parawaniki przygotowane na warsztaty z serii "Plastyczne środy" w Źródłach. Warsztaty odbywają się co środa na Zielonej 27 w Łodzi, od czasu do czasu je prowadzę. Zapraszam :-)
sierpień
Zaczęłam na początku czerwca, w połowie sierpnia udało mi się zrobić winietę, ciekawe jak będzie dalej...
Subskrybuj:
Posty (Atom)